sobota, 1 lutego 2014

33)Imagin z Harry'm.

-I jak?-zapytała Gemma wchodząc do toalety.
-Wyglądasz nieziemsko!-powiedziałam.
Dziewczyna ubrana była w ten strój. Oczy pomalowane miała tuszem i eye liner'em, a usta maznęła błyszczykiem. Włosy, które zostawiła rozpuszczone opadały na jej ramiona. Wyglądała uroczo.
Ja ubrałam na siebie ten strój i te buty. Oczy podkreśliłam lekko kredką i pomalowałam tuszem. Gemma zrobiła mi delikatne loki. Gotowe zeszłyśmy na dół.
-Mamo, idziemy. Nie czekajcie na nas. Wrócimy późno lub przenocujemy-powiedziała Gemma.
-Dobrze skarbie, bawcie się dobrze-powiedziała Anne.
-Dziękujemy, na pewno będziemy-odpowiedziałam i wyszłyśmy z domu. 
W dobrych humorach ruszyłyśmy ulicami Londynu. Droga minęła nam na przyjemnej pogawędce. Weszłyśmy do zatłoczonego domu.
-To będzie impreza roku!-krzyknęła Gemma.
-Zdecydowanie-powiedziałam i ruszyłyśmy przywitać się ze znajomymi. 
Zaczęłam się rozglądać. 
-Siedzi w kuchni z Zayn'em-powiedziała Gemma na co zmroziłam ją wzrokiem.
Gemma od razu ruszyła na parkiet, ja postanowiłam usiąść.
-Venice!-usłyszałam.
Odwróciłam głowę. 
-Cześć Danielle-powiedziałam i przytuliłam moją dobrą koleżankę.
Poszłyśmy do barku i zaczęłyśmy od kilku kolejek jak to miałyśmy w zwyczaju. Potem przeniosłyśmy się do salonu. Usiadłyśmy na kanapie i rozpoczęłyśmy rozmowę popijając piwo.
-GRAMY W BUTELKĘ!-krzyknęła Gemma.
-No dalej-powiedziała i pociągnęła mnie za rękę.
-Danielle-powiedziała Gemma i wyciągnęła rękę do brunetki.
Usiedliśmy w kręgu.
-Ja zaczynam-powiedział Gemma.
Zakręcił butelką, wypadło na Lou.
-Pytanie, wyzwanie?-zapytała Gemma..
-Wyzwanie!-krzyknął już nieźle wstawiony.
-W takim razie musisz... pocałować Niall'a w stopę!-krzyknęła.
Niall zdjął swojego buta oraz skarpetę.
-Jestem gotowy-powiedział blondyn i podstawił stopę do Louis'a.
Louis spojrzał na stopę Niall'a.
-Śmiało-powiedział Niall.
Louis szybko cmoknął stopę Niall'a.
-Nie liczy się! Masz ją pocałować! Nie dać buziaka-krzyknęła oburzona Gemma.
-Nie da rady-powiedział Zayn.
-Ja nie dam rady?!-krzyknął Lou.
Louis przybliżył stopę Niall'a do swoich ust i ją pocałował.
Otworzyłam szeroko oczy i razem z Danielle wybuchnęłyśmy śmiechem.
-I co?!-wrzasnął Lou.
-Ja miałem nie dać rady?-zapytał Zayn'a.
-Nawet użył języka-wtrącił Niall na co zaczęłam się bardziej śmiać. Lou pobiegł do toalety żeby przepłukać usta, a ja złapałam się za brzuch i próbowałam złapać oddech. Gdy Lou wrócił znów zaczęliśmy grać. Wypadło na mnie. 
-Wyzwanie-powiedziałam.
-Idziesz na 7 minut w niebie z.... Harry'm!-krzyknął uradowany Louis.
Moje serce przyśpieszyło.
-Tak!-krzyknęły jednocześnie Gemma i Danielle.
-Zaraz wracam-szepnęłam i szybko poszłam do kuchni.
Na blacie leżała wódka. Zaczęłam szukać kieliszka. Gdy nie mogłam go znaleźć machnęłam ręką i odkręciłam zakrętkę.
-Za szaleństwa-powiedziałam i upiłam łyk. Ciecz przeszła przez moje gardło przyjemnie je paląc. 
-Za pieprzonego Louis'a-powiedziałam i znów upiłam łyk. 
-Za przyjaźń-powiedziałam i upiłam łyk.
-I za miłość-powiedziałam i upiłam największy łyk. Skrzywiłam się lekko czując, że pali mnie w gardle. 
Poszłam do wszystkich. Louis zaprowadził nas na górę. 
-Wracam po was za 7 minut-powiedział Louis i zamknął nas w schowku.
Schowek był naprawdę mały. Nie wiedziałam jak usiąść żeby było mi wygodnie. Loczek cały czas mi się przyglądał. Usiadłam na jego kolanach i mocno go przytuliłam.
-Wszystko w porządku?-zapytał.
Pokiwałam tylko twierdząco głową i oparłam głowę o jego tors. Brunet objął mnie opiekuńczo ramieniem. 
-Venice. Przecież dobrze wiesz, że możesz mi powiedzieć-powiedział Harry i odgarnął moje włosy, które opadały na moje oczy.
-Zakochałam się-powiedziałam cicho. Chłopak się spiął.
-Z-zakochałaś się?-zapytał 
Pokiwałam głową. 
-Jest opiekuńczy, miły i strasznie kochany. Do tego przystojny, kulturalny, zawsze Cię pocieszy i da dobre rady. Ideał chłopaka-westchnęłam.
-Znam go?-zapytał.
-Lepiej niż myślisz-powiedziałam cicho.
-Ten chłopak to szczęściarz-powiedział Harry. 
-W takim razie od dziś musisz nazywać się szczęściarzem-powiedziałam.
Chłopak delikatnie ujął moją brodę i uniósł tak abym spojrzała na niego. Zbliżył swoją twarz do mojej i delikatnie pocałował. Smakował truskawkami! 
-No nareszcie!-usłyszałam głos Gemmy. Oderwałam się od loczka i spojrzałam w stronę drzwi. Ujrzałam 6 twarzy przypatrującym się nam. Gemma, Danielle, Liam, Zayn, Louis i Niall. Spojrzałam na Gemmę. 
Wypchnęła wszystkich i zamknęła za sobą drzwi.
-Chyba musimy coś dokończyć-powiedział loczek i wpił się w moje usta.
________________________________-
HAPPY B-DAY HARRY!!!!!!!!!!
ŻEBYŚ PRZYJECHAŁ RAZEM Z RESZTĄ ZESPOŁU DO POLSKI I W KOŃCU SPRÓBOWAŁ NASZEGO ZAJEBISTEGO BIGOSU!!!! JAK GO SPRÓBUJECIE (I ZOBACZYCIE NASZE ZAJEBISTE POLSKIE DZIEWCZYNY) TO JUŻ NIE WYJEDZIECIE. ZAPEWNIAM WAS!
~Lea

4 komentarze:

  1. Trochę krótkie, ale zaje***** :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zarąbisty <3
    Czekam na nastepne Imaginy <3<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń