wtorek, 28 stycznia 2014

30)Imagin z Liam'em.

Stałam tam. Na przeciwko niego. Dzieliło nas może 20 metrów. On siedział na schodach, ja popychana przez jego fanki stałam i patrzyłam na niego. Nie zauważył mnie..
Może to dobrze? Musiałam go zobaczyć. tęskniłam. Tęskniłam i to strasznie. Za jego głosem, za jego pięknymi oczami, perfekcyjnym uśmiechu.. Za całym nim. Raczej nie powinno mnie tu być. A bynajmniej on nie powinien mnie tu widzieć. Kiedy zaczął śpiewać Over Again.. W jego oczach ujrzałam łzy. Widząc to do moich oczy zaczęły napływać łzy, które dzielnie wstrzymywałam. W refrenie nie zaśpiewał nic, próbował powstrzymać łzy. Gdy zaczęła się jego kolejna  kwestia.. Nie usłyszałam nic.
-Tak bardzo za nią tęsknie-wyszeptał i wstał. Moje serce przyśpieszyło. Ruszył do wyjścia ze sceny. Ostatni raz omotał wzrokiem scenę i spojrzał prosto w moje oczy,
Z jego ust wyczytałam tylko moje imię.
-Cholera-pomyślałam i ruszyłam do wyjścia.
-Annabelle!-usłyszałam krzyk.
-Co ja narobiłam-przeszło mi przez myśl.
-Proszę nie dajcie jej uciec-usłyszałam. Fanki próbowały mnie zatrzymać, skutecznie się wyrywałam. Próbowałam nawet biec, ale było tam za dużo ludzi. Poczułam podniesienie. Ktoś przewiesił mnie przez ramie i prowadził do sceny. Zaczęłam się wyrywać, kopać, bić go po plecach, piszczeć, płakać. Ale nic nie skutkowało.
-Paul...Błagam, puść mnie-prosiłam.
-Nie możesz mnie tam zaprowadzić, rozumiesz?! Nie możesz!-zaczęłam wrzeszczeć mocniej kopiąc.
Poczułam, że moje stopy dotykają podłoża. Stałam teraz na środku sceny, na przeciwko niego. Spojrzałam błagalnie na resztę chłopaków. Moje oczy po raz kolejny zapełniły się łzami. Schowałam twarz w dłoniach.
-Tak bardzo za Tobą tęsknie-usłyszałam.
-Nie mogę przyzwyczaić się do tego, że Ciebie przy mnie nie ma..
-Zrobiłem coś nie tak?
Szybko pokręciłam przecząco głową.
-Tak bardzo mi Ciebie brakuje-powiedział.
Spojrzałam na niego tęsknym wzrokiem. Pociągnęłam cichutko nosem.
-To dla Twojego dobra..-powiedziałam.
-One mnie nienawidzą. tracisz je.. przeze mnie-powiedziałam, utkwiłam wzrok w podłogę.
-A tego nie mogę znieść. Nie możesz tracić wszystkiego przeze mnie..
-Jedyne co straciłem to Ciebie.. I jeżeli to ma być koszt sławy, to ja jej nie chcę. Chcę tylko i wyłącznie Ciebie, skarbie. Chcę żeby było jak dawniej. Żebyś codziennie budziła mnie pocałunkiem, żebyś zawsze wyciągała mnie na długie spacery, śpiewała dla mnie, chcę po prostu żebyś była przy mnie-szepnął.
Wybuchnęłam płaczem. Szybko przytuliłam się do niego.
-Tak bardzo mi Cię brakuje-wybuchnęłam jeszcze większym płaczem.
-Nie radzę sobie z tym, że nie ma Cię obok-szepnęłam.
-Nie widzicie, że krzywdzicie ich swoją nienawiścią do niej?-usłyszałam głos Niall'a.
-Nie widzicie tego jak bardzo się kochają?-zapytał Zayn.
-Nie widzicie tego, że cholernie za sobą tęsknią?-zapytał Harry.
-Czemu nie pozwalacie im na miłość?-zapytał Louis.
-Każdy na nią zasługuje-powiedział Harry.
-Oni się kochają, widać to. Bije od nich miłość jakich mało-powiedział Niall.
-Nie możecie zabronić im miłości. Annabelle była w jego życiu wcześniej niż my wszyscy. Znają się od dziecka. Wiemy, że boicie się, że ona go zrani. Ale mogę was zapewnić, że tak nie będzie. Póki co... ranicie go wy. Swoją nienawiścią do Annabelle. -powiedział Lou.
W moich oczach pojawiło się więcej łez. Kochałam ich wszystkich. Byli dla mnie jak bracia.
Wszyscy wspólnie się przytuliliśmy. Liam zszedł ze mną ze sceny. Spojrzał w moje oczy i delikatnie mnie pocałował. Oddałam pocałunek pogłębiając go. Chłopak oderwał się ode mnie.
-Kocham Cię.. -powiedział i mocno mnie przytulił. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową i zaciągnęłam jego zapachem.
-Wracaj do mnie-powiedziałam.
-Do naszego domu.. Tam jest tak pusto bez Ciebie-szepnęłam.
Chłopak uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło.
Od tego czasu wszystko zaczęło się układać. Fanki zaakceptowały mnie. A my? Razem z Liam'em jesteśmy szczęśliwi jak nigdy.
________________________________________
Taka niespodzianka! Drugi imagin w zamian za przeprosiny, że tak długo nic nie pisałam! Mam nadzieję, że się spodoba ;)
Przeczytałaś/łeś?Skomentuj! To strasznie motywuje! ;)
~Lea.

3 komentarze: